Tagi: aktywizacja
22 listopada 2007, 20:46
Ale się nakręciłam! Dzisiaj tyle się działo, że przestałam już chyba nad tym panować... I kilka nauczek na całe życie też dziś dostałam... Zaczynam chyba powoli trochę bardziej wierzyć w siebie.. Czy to źle? Ogólnie chyba dobrze, ale wiem, że w moim przypadku - niekoniecznie, bo nagle stanie się coś, co tą moją wiarą zachwieje i dopiero będzie dołek. Lepiej sobie siedzieć cicho w kąciku i się nie wychylać. Tylko jak długo tak można??
Póki co nie trzeba się kryć po kątach i to jest fantastyczne. I oby tak dalej!