Archiwum 05 maja 2006


Pazurkiem na wodzie pisane :)
Autor: dorothee
05 maja 2006, 13:53

No proszę... Czyli okazuje się, że "ćwierkający" do mnie na gg Wróbelek jest kimś znajomym...! Tylko kim???

Pomijając tę kwestię muszę powiedzieć, że spotyka mnie ostatnio dużo różnych dziwnych przygód, raczej bardziej niepokojących niż zabawnych...

Dużo rzeczy też jak zwykle mnie martwi, mniej lub bardziej wyimaginowanych. Za dużo się ostatnio martwię, zdecydowanie za dużo. Dostaję znowu rozstroju nerwowego i żołądkowego. Zrzucam to wszystko na karb pory przejściowej.

Wczoraj na przystanku autobusowym miałam przedziwne spotkanie z niejakim panem Amadeuszem Pazurkiem (dane osobowe zmieniono), który zaczepił mnie pytając o autobus, a za chwilę, rozjuszony na MPK, zaczął mi wymieniać wszystkie sukcesy swojego życia. Bo trzeba wam wiedzieć, że pan Amadeusz będzie kandydował na prezydenta naszego miasta i co więcej pewien jest swojej wygranej. A jako prezydent oczywiście on "to wszystko rozpieprzy" - koniec cytatu. Pochwalił mi się studiami na Politechnice Warszawskiej (choć za chwilę okazało się, że tytułu magistra nie obronił), karierą naukową (choć było to jedynie nauczanie w którymś z tutejszych techników), a także rzeszą swoich uczniów, którzy są teraz bardzo znani (szkoda, że nie mi). Na studiach będąc pan Amadeusz był starostą roku i dzięki niemu wydział na którym studiował miał najlepszą frekwencję, za co pochwalił go sam dziekan i chciał go uczynić swoim asystentem (z resztą jak większość profesorów, z którymi miał zajęcia). Ale on wolał wrócić do rodzinnego miasta i poświęcił się całkowicie pracy naukowej i dydaktycznej (cóż za poświęcenie dla misji nawracania niewiernych na drogę fizyki i mechaniki!). Obecnie pan Amadeusz jest też psychologiem, literatem, satyrykiem i "politologiem niezależnym" (choć doprawdy nie wiem, co to oznacza), dorzućmy do tego jeszcze kilka tytułów "mundurowych" i odznaczeń i mamy pełny portret pana Pazurka. Życzymy powodzenia w kampanii prezydenckiej!!! A tak na marginesie: po co się ograniczać do prezydentury miasta?! Sugeruję kandydaturę na prezydenta kraju!

Tak, tak... Mitomania to przykra choroba...