23 października 2004, 14:23
Na wstępie dziękuję "Staremu Znajomemu" za cenne uwagi dotyczące notki o pielgrzymce i anonimowości imion osób w mych notkach występujących. Postaram się zastosować.
Tymczasem sama nie wiem po co na tego bloga weszłam, bo w zasadzie nie mam o czym pisać - a właściwie byłoby o czym pisać tylko zwyczajnie mi się nie chce. Parę dni temu na francuski napisałam wypracowanie o prowadzeniu bloga, jako moim ulubionym zajęciu w czasie wolnym, ale chyba ostatnimi czasy nieco mijam się z prawdą. Takie małe niewinne kłamstewko he he....
Straszna burza się obecnie rozpętała w szkole, a wszystko z powodu studniówki. Dla mnie to marny powód, ale okazuje się, że ludzie potrafią się kłócić na każdy temat. Jak na razie wiem tylko tyle, że jak tak dalej pójdzie, ta studniówka będzie największym niewypałem w historii!
Olewam życie! Ale nie chcę żebyście myśleli sobie, że się nad sobą użalam. Po prostu tak już jakoś nie mam siły do tej szkoły, do tego życia, do matury, do nauki, do użerania się z Wuefistą >:\ nawet do denerwowania się na to wszystko już nie mam siły. Jeszcze do niedawna pochłaniały mnie przygotowania do mojej 18-nastki (nie, nie, nie musicie mi gratulować! ;] ), ale teraz na to też mi odeszła ochota.........
Tak więc piszcie, komentujcie, czytajcie, śmiejcie się, wkurzajcie się i w ogóle myślcie sobie o mnie, co chcecie. Ktoś w końcu musi tworzyć tego bloga, jeżeli właścicielka nie ma na to ani czasu, ani ochoty........................ Mam nadzieję: do zobaczenia!