11 sierpnia 2004, 17:04
Właśnie wróciłam ze spotkania paczki. Fajnie, że w tym roku tak często się spotykamy, kontakt po obozie nie urwał się tak, jak w poprzednich latach :) Mogłoby być tylko trochę chłodniej, bo ten upał jest nie do zniesienia!
Ostatnie dni spędziłam nudząc się w domu, a mimo wszystko czuję, że czas ucieka mi przez palce. Zbliża się szkoła i jak co roku nachodzi mnie chandra, bo zawsze mam wrażenie, że źle spędziłam wakacje - za mało się bawiłam, za mało przeczytałam, nie przygotowałam nic z wyprzedzeniem na rok szkolny (wiem, jestem chora!)... Zwłaszcza w tym roku czuję się jak kawał lenia, bo przecież to klasa maturalna! I dyplomowa! Za rok o tej porze mam nadzieję świętować przyjęcie na uniwersytet (chociaż szczerze nie wyobrażam sobie siebie na uczelni - ha ha ha, sama myśl jest śmieszna!), ale zanim do końca tego roku dotrzemy, czeka mnie ogrom cholernej roboty!!! :~(
Zabawne! Dwa dni temu uświadomiłam sobie, że do końca września muszę się zdeklarować, co będę zdawać na maturze. HA HA HA!
DOŚĆ JUŻ O SZKOLE!!! Czy ja jestem nienormalna?!?! Chyba upały rzuciły mi się na mózgojada...!
Kto idzie ze mną na pizzę??? :))))))))