Zdecydowanie piątek 13-tego...


Autor: dorothee
13 stycznia 2006, 18:46

Właśnie się dowiedziałam, że mojemu bratu ukradli komórkę. Zaczepili go na ulicy, zabrali telefon - nic wielkiego, stary, odziedziczony po Ma Soeur (ona dostała od rodziców nowy na osiemnastkę), niemniej jednak telefon, a brat nie zdążył się nim nawet nacieszyć - tydzień zaledwie był w jego posiadaniu. I matka z synem znowu nie ma kontaktu ;) No! Nie pora na żarty. A z tym pechem dzisiaj coś zdecydowanie jest na rzeczy.

Zdenerwowałam się naprawdę. Bratu dzięki Bogu nic się nie stało, ale sam się teraz obwinia, że nic nie zrobił. Normalna reakcja ofiary. Boże, co się dzieje w tym mieście. Chyba wypadnie niedługo przestać wychodzić na ulice. Wytrąciło mnie to z równowagi, aż się trzęsę.

"...urwa" no! Żeby mu ręka uschła, palantowi. Rzygać mi się chce na takich jak on. Chcę teraz bardzo mocno wierzyć w to, że istnieje sprawiedliwość - jeżeli nie na tym, to na tamtym świecie.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz