Oby do wiosny!
01 lutego 2005, 19:48
Minęło trochę czasu od ostatniej notki... Trochę działo, trochę się nudziło, czyli standard. Upływa właśnie drugi dzień mojego powrotu do szkoły po feriach. Na razie jest w miarę spokojnie, choć jakiś gigantyczny wór roboty wisi gdzieś wysoko nad moją głową i zamierza spaść w najmniej oczekiwanym i pożądanym momencie. A co ja tymczasem palnuję, zamiast się zabrać do pracy? Ostatki! Doszliśmy dzisiaj wspólnymi siłami do wniosku, że trzeba by jakoś zamknąć tegoroczny karnawał - który w ogóle poczuliśmy dzięki studniówce - i zakręcić się wokół jakiejś rozrywki. Z Naczelną Siłą Gastronomiczną Kraju rozglądamy się bardzo uważnie :)
Skoro już jestem przy temacie studniówki, odnotować mogę pojawienie się dzisiaj zdjęcia klasowego wówczas zrobionego. Ha ha ha! - tak mogę skomentować wynik trwającej 20 minut sesji - wyszliśmy zabawnie (eufemizm roku!). Oczywiście pierwsze dokumentacje balu (niektórzy przynosili również zdjęcia prywatne) wzbudziły oczywiście zrozumiały wybuch emocji z przewagą podniecenia. Coraz bliżej jesteśmy również otrzymania filmu - już się zapadam pod ziemię (tym bardziej, że krążą plotki o istnieniu wersji "reżyserskiej" - bez montażu, bez cenzury!).
Posłuchaliśmy też sobie jako klasa bardzo budujących słów na temat naszej beznadziejnej sytuacji, nie rokującej szans na zdanie dyplomu, o lenistwie, olewactwie, maturze, braku wypracowań, ucieczkach ze sprawdzianów, "skandalicznej frekwencji" - nareszcie czuję, że żyję ha ha ha!
Tymczasem dbając o zdrowie psychiczne i dobry nastrój w obliczu przedłużającej się zimy postaram się zadbać o jakieś rozrywkowe zamknięcie karnawału. Życzę sobie powodzenia! .... nie dziękuję ;)
Dodaj komentarz