O pociągach słów kilka...
17 kwietnia 2004, 20:28
No i jestem znowu! Trzy dni szkoły po świętach wystarczyły, żeby mi na nowo zbrzydła (a myślałam, że się stęsknię... ha ha ha). Święta z kolei przyniosły mi tylko przejedzenie i ostry atak lenia! Nic mi się nie chce i już zaczynam zbierać tego pierwsze owoce (he he, eufemizm roku). Poza tym na każdym kroku piętrzą się tylko problemy... I jak tu podchodzić do życia z uśmiechem???
Na moją notkę o pociągu od razu żywo zareagowano, więc osiągnęłam zamierzony efekt ha ha! Oczywiście, że pamiętam o podróży pociągiem z Rytra (to w Beskidzie Sądeckim) podczas niezapomnianych wakacji. Korzystając z okazji pozdrawiam w tym miejscu całą obozową paczkę, a w szczególności Asię i Anetę, które zadbały o stan mojej pamięci ;))
No i co gimnazjaliści? Niedługo egzamin? Trzymam kciuki za wszystkich zdających! Nie martwcie się, na pewno pójdzie wam dobrze i dostaniecie się do wymarzonych szkół! Wiem, wiem, mam to za sobą i łatwo mi mówić...
Pora na kolejny cytat ze "Shreka":
O nie! Denatkę mi won ze stołu!!!
Pozdro dla fanów "Shreka" :*
Dodaj komentarz