Fruwać generalnie jest nieroztropnie, więc...


Autor: dorothee
05 lipca 2004, 20:40

Jeszcze tylko tydzień i mnie tu nie będzie! Jadę nad morze i strasznie jestem z tego zadowolona. Lublin nieco mi się sprzykrzył i gęba sama mi się uśmiecha na wycieczki na Bornholm i do Berlina (tak, tak, bezczelnie się chwalę - wiem, jestem "cheeky" Michasiu ha ha ha).  Wakacje moi drodzy są po to żeby robić wszystko oprócz:

Uczenia się, Sprzątania, Pisania (ręcznie heh heh), Myślenia, Smucenia się, Narzekania, Chorowania, I nudzenia się ("BROŃ BÓG").

A więc "kochani": NIECH ŻYJE ANALFABETYZM I "SZLACHETNE ZDROWIE" - czyli krótko mówiąc niech żyją wakacje!!!

Mam podejrzanie dobry humor... Generalnie rzadko mi się to zdarza, bo kawał złośliwej i zgryźliwej cholery ze mnie.

 

Przychodzi facet do sklepu i pyta:

- Czy jest cukier w kostkach?

- Nie ma.

- A jakieś tanie bombonierki dla teściowej?

Aneta
06 lipca 2004
Tak zdecydowanie masz rację co do tych wakacji jak je spędzać :D tyle że mi to chyba nie wyjdzie bo muszę przeczytać parę okropnych lektur typu \"Lalka\", \"Nad Niemnem\" :( Udanego wyjazdu myślę, że spotkamy się w wakacje :D i obgadamy wszystko. Pozdro :* papapa

Dodaj komentarz