:)))))))))))))
12 czerwca 2004, 19:46
Ależ jestem szczęśliwa!!! Ależ jestem z siebie zadowolona!!! Jeżeli za chwilę nie przestanę się wbijać w samouwielbienie, to dosięgnie mnie sprawiedliwość Boska i walnie we mnie piorun z nieba! A teraz na poważnie: strasznie się cieszę, bo właśnie skończyłam pracę, która była moją zmorą przez ostatnie kilka dni - projekt wystawy Bractwa Prerafaelitów (nie musicie wiedzieć, co to za cholerstwo...). Projekt jest wypasiony - mam nadzieję, że prof. Ząbek podzieli tą opinię ;) W ogóle ten okropny długi weekend dobiega końca, z czego jestem ogromniasto zadowolona! Plotę jak potłuczona? Po prostu dla mnie te cztery dni oznaczały i wciąż oznaczają pracę, pracę, pracę... Naturalnie i tak się ze wszystkim nie wyrobię, ale przynajmniej trochę zrobię...
Przeczytałam komentarze i szczerze się wzruszyłam chlip chlip :~) Dziękuję wszystkim za troskę. Jeszcze nie znam wyników próbnych matur i wolałam nie psuć sobie humoru sprawdzaniem odpowiedzi w internecie, ale wygodnie dla mnie jest sądzić, że poszło dobrze. Wprawdzie historię zwaliłam doszczętnie - jestem tego absolutnie pewna, ale polski i francuski (tak tak Joanno G. - FRANCUSKI :] ) poszedł mi wcale nieźle więc możecie być ze mnie dumni/dumne!
Strasznie rozchwiana emocjonalnie ta moja notka - zupełnie jak autorka ha ha ha...! Muszę kończyć bo zaraz lecę do Starej Znajomej wywoływać zdjęcia... SAMODZIELNIE! ;]
Dodaj komentarz