Bawcie się dobrze!
30 grudnia 2006, 18:33
Święta, święta... Było rodzinnie, kalorycznie i wesoło, czyli standardowo, choć w tym roku bez śniegu. Może dlatego czegoś mi w atmosferze tych świąt brakowało, mimo że choinka była żywa i kolędy grały głośno... Uf... objadłam się i teraz dochodzę do siebie. Mam nadzieję, że mi w pasie za dużo nie przybędzie ;) Podobno od przyszłego semestru wraca w-f, więc może uda się spalić to co przybyło :)))
Oddałam się całkowicie błogiemu lenistwu, niestety kosztem nauki do sesji. Jak co roku postanowiłam sobie dobrze wykorzystać przerwę i jak co roku mi się to nie udało. Jak zwykle, w sumie nic nowego, ale jak zwykle jestem na siebie zła. Zwłaszcza, że ta sesja budzi we mnie szczególny niepokój, głównie za sprawą egzaminu z teorii polityki. Krótko mówiąc - przewalone.
Na razie o tym nie myślę, bo co innego moje myśli zaprząta. Tym czymś jest poprawka egzaminu na prawo jazdy za dwa dni. Nie brałam doszkalania, nic nie ćwiczyłam, idę na wariata i liczę na łut szczęścia. Będzie co ma być.
Miałam nadzieję, że planowanie sylwestra odciągnie moje myśli od prawka i uczelni, zanim znowu zacznę panikować, ale nic z tego. Z sylwka nic nie wyszło i póki co nie mam żadnej alternatywy, poza wieczorem spędzonym u rodziny (lepsze to w końcu niż nic), nietrudno więc zgadnąć, że nie jestem zachwycona. Choć impreza turecka z "Przyszłym Rządem" pokazała mi, że można się świetnie bawić w każdych warunkach, jeśli tylko ma się taką wolę. Więc uruchamiam całą siłę woli ;)
A na koniec życzę wszystkim udanej zabawy sylwestrowej: żeby bąbelki porządnie uderzyły do głowy i świat zawirował :) A na Nowy Rok życzę wszystkiego naj naj naj! Bawcie się dobrze!
Dodaj komentarz